Polska od ponad roku nie odnotowuje pojawienia się ukraińskiego zboża na swoim rynku
2024-06-05 15:18
Od czasu wprowadzenia w 2023 r. zakazu importu produktów rolnych z Ukrainy organy celne Polski nie odnotowały dopuszczenia tych towarów do obrotu na terytorium kraju – pisze Farmer.pl.
Tak wynika z pisma Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi RP w odpowiedzi na propozycje Polskiego Związku Producentów Zboża dotyczące ustalenia cen referencyjnych na ukraińskie zboże.
„Od czasu wprowadzenia zakazu importu produktów rolnych z terytorium Ukrainy na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej organy celne nie stwierdziły dopuszczenia tych towarów do obrotu na terytorium kraju” – mówi pismo Ministra Rolnictwa RP.
Polskie ministerstwo zauważyło, że od połowy kwietnia 2023 r. obowiązywać będzie zakaz importu pszenicy i kukurydzy do Polski, co spowodowało problemy na rynku. Zakaz ten obowiązuje bezterminowo. Tranzyt tych produktów przez terytorium Polski jest dozwolony pod warunkiem, że kończy się w portach polskich lub poza granicami Rzeczypospolitej Polskiej. Proces ten kontroluje Krajowa Administracja Skarbowa.
Odnosząc się do wprowadzenia ceny referencyjnej ministerstwo zauważyło, że organy państwowe nie mogą regulować cen, gdyż jest to sprzeczne m.in. z przepisami unijnymi. Ponadto Komisja Europejska może wszcząć proces przeciwko Polsce w przypadku podjęcia przez nią dalszych jednostronnych działań ograniczających import z Ukrainy.
„Ponadto takie działania mogą wywołać także działania odwetowe (formalne lub nieformalne) ze strony Ukrainy w postaci ograniczeń w imporcie z Polski. Mogą dotyczyć towarów ważnych dla naszego eksportu na Ukrainę (np. produktów mlecznych)” – zauważyło ministerstwo.
Przypomnijmy, że wczoraj, 4 czerwca, polscy protestujący po raz kolejny zablokowali odcinek towarowy przejścia granicznego „Rava-Ruska – Grebenne”.
Również dzisiaj, 5 czerwca, okazało się, że polscy rolnicy zablokowali kolejny punkt kontrolny „Medyka – Sheghini”. Podaje się, że ciężarówki z Ukrainy nie są w ogóle wpuszczane, a na wyjazd z Polski – pięć ciężarówek na godzinę.