Ukraińskie porty rzeczne mogą stać się alternatywą dla korytarza zbożowego Marchuk

Państwo Ukrainy i rolnicy pracują nad tym, aby „korytarz zbożowy” miał alternatywę, w szczególności trwa rozwój ukraińskich portów rzecznych.

Tak powiedział wiceprzewodniczący Ogólnoukraińskiej Rady Rolnej Denys Marczuk, pisze hromadske.radio.

„Zarówno państwo ukraińskie, jak i rolnicy pracują nad wykorzystaniem alternatywnych dróg w opozycji do „korytarza zbożowego”. Oznacza to korzystanie z korytarzy solidarności: i to nie tylko drogą lądową, czyli nie tylko kolejową i drogową, ale teraz stawiamy na rozwój małych portów przez rzeki. W szczególności przez Dunaj. Bo potencjał tam, jak pokazała praktyka, jest dość duży. Wyraźnym tego przykładem w liczbach jest to, że w maju przez porty na Dunaju wyeksportowano około 3 mln ton zboża, wolumeny te przekroczyły nawet ilość zboża, które przepłynęło przez Morze Czarne w tym miesiącu” – wyjaśnił.

Zdaniem Denysa Marchuka istnieje potencjał eksportu zboża przez porty rzeczne.

„Można tego dokonać poprzez poprawę infrastruktury odbioru ładunków bezpośrednio w portach rzecznych na terytorium Ukrainy. Trwają również negocjacje z naszymi rumuńskimi partnerami w sprawie pogłębienia ujścia Dunaju – Bystrej. Dzięki pogłębieniu tego ujścia będziemy mogli zwiększyć przepływ statków głębinowych, które mogą przewieźć więcej zboża. Tym samym zwiększy się ilość eksportowanego zboża, a logistyka stanie się tańsza” – dodał ekspert.

Przypominamy, że Rząd Ukrainy wspólnie z uczestnikami rynku zbożowego opracował szereg alternatywnych strategii, które umożliwią kontynuację eksportu zbóż w przypadku zakończenia „korytarza zbożowego ".

Również w budżecie państwa na 2023 rok przewidziano 20 mld hrywien na ewentualne ubezpieczenie statków z ukraińskim zbożem, które będą gotowe do kontynuowania pracy w przypadku braku „korytarza zbożowego”.

Nawiasem mówiąc, umowa zbożowa wygasa 18 lipca. Jak stwierdził rzecznik prasowy prezydenta Federacji Rosyjskiej Dmytro Pieskow, po tej dacie nie ma szans na "porozumienie zbożowe", a Moskwa nie widzi powodu do jego przedłużenia.